Spotkanie organizacyjne z rodzicami.
PROGRAM POŚWIĘCONY PATRONOWI
 
18 września 2014 roku w godzinach popołudniowych odbyły się
pierwsze w nowym roku szkolnym wywiadówki,
które tym razem miały charakter organizacyjno-informacyjny.

Po przybyciu do szkoły, około godziny 16.00
rodzice naszych uczniów zostali powitani przez Panią Dyrektor Janinę Pawełek,
a następnie spotkali się ze szkolnym pedagogiem (p.Ewa Szewczyk)
i psychologiem (p.Agnieszka Glinka).

O godzinie 17.00 rozpoczął się program artystyczny
poświęcony patronowi szkoły, ks. Zdzisławowi Jastrzębiec Peszkowskiemu.
Był to ten sam program, który młodzież zaprezentowała
podczas wizyty kanonicznej Kardynała Kazimierza Nycza 11 września 2014 roku.
 
Pani Dyrektor Janina Pawełek zaprasza do obejrzenia programu, tym razem wystawionego w holu na parterze.
W gronie wykonawców zaszła jedna zmiana.
Weronikę Małachowską w roli narratora zastąpiła Aleksandra Dąbrowska.
Lokalizacja programu pozwoliła na ujęcia z góry
W pierwszym rzędzie Pani Dyrektor Janina Pawełek
z p.Krzysztofem Małachowskim (po lewej) i p.Andrzejem Adamczykiem.
W drugim rzędzie p.Katarzyna Sikorska, p.Magdalena Walewska-Żółcik, ...
Licznie przybyli rodzice.
Jak widać program był nagrywany.
 
Po zakończeniu programu odbyły się spotkania rodziców z wychowawcami.
 
Zdjęcia - p.Małgorzata Domel
 
 
 
 
Dopiero teraz już wszystko wiem i rozumiem.
 

Po raz pierwszy o księdzu Peszkowskim usłyszałam, gdy moja córka zaczęła naukę w Publicznym Gimnazjum w Belsku Dużym. Kto to w ogóle jest - pomyślałam i skąd pomysł na takiego „niepopularnego” patrona? Nie to, co w Warszawie: Staszic, Batory, Dąbrowska itp.

Teraz. Dopiero teraz już wszystko wiem i rozumiem.  Program artystyczny o księdzu Peszkowskim, zaprezentowany przez nasze dzieci  na zebraniu rodziców w dniu 18 września, otworzył mi oczy. Była to porządna lekcja patriotyzmu. Uczniowie w niezwykle ekspresyjny sposób przedstawili postać swojego patrona. Poznaliśmy życiorys księdza, jego wojenne losy, pobyt w niewoli, cudowne ocalenie i całą powojenną działalność  mającą na celu upamiętnienie męczeństwa Polaków na Wschodzie. Dla mnie jednak najważniejsze było to, w jaki sposób dzieci przedstawiły patriotyzm i ogromną miłość księdza Peszkowskiego do ojczyzny.

Mimo wszystko  (młody wiek, wychowanie w erze komputerów, w czasach pokoju) potrafiły niezwykle przejmująco recytować poezje, śpiewać patriotyczne utwory. Słuchając tych utworów miało się pewność, że wiedzą i czują to, o czym mówią, co śpiewają, że nie jest to kolejna wyuczona, wytrenowana akademia. Nie sposób było oprzeć się uczuciom, jakie płynęły ze sceny. W efekcie czego, ja - tak jak ksiądz Peszkowski i teraz nasze dzieci, również w młodości harcerka - płakałam jak bóbr. Siedząca obok sąsiadka też. Było to dla mnie wielkie przeżycie.

Cieszę się, że nasze dzieci są angażowane w takie przedsięwzięcia. Są to chyba najlepsze lekcje historii i patriotyzmu.           Pomimo czekającego je pędu życia, pogoni za uciekającym czasem na pewno gdzieś w pamięci pozostaną te nauki i przypomną się we właściwych chwilach.

Nam rodzicom, również potrzebne są takie inicjatywy. Sami w tym codziennym zabieganiu pomiędzy rwaniem, pryskaniem, czy przebieraniem nawet nie pomyślimy, ze warto może chwilę czasu poświęcić czemu innemu. I dzięki takiemu trochę przymusowi mieliśmy możliwość przeżyć naprawdę niezwykłe wydarzenie pełne wrażeń i emocji. Zapewne z własnej inicjatywy nikt by nie przyszedł na przedstawienie, dlatego DZIĘKUJEMY.

                                                                                                                                          Ewa Mróz

 
 
 
Imprezy 2014/2015